18/12/2007

Dzis zagralismy na 3 guestach i jak to powiedziec byl to blad ktorego juz raczej w najblizszym czasie nie bedziemy popelniac.Raport z opoznieniem o jeden dzien wiec nie bedzie rankow i moze byc nie w 100% pewny.

1.Insidious Gambit -2 ,nasz gh
Walka toczyla sie pod standem kilka dropow u nas kilku u nich,walka toczyla sie do vod'a.Mieli parasa ktorego podczas ich ucieczki do bazy wiec zapowiadalo sie dobrze.Ale niestety tak nie bylo wycofalismy sie pod standa do naszych npc,podniesli parasa i zniszczyli naszych wszystkich npc po kilkunastosekundowej wymianie ciosow,po czym przycisneli nas i podropilismy sie.Nasze dp + ich npc = resign.
2.Take Death -3, Frozen Isle
Walczylismy na wysepce przed przelacznikami czyli standart. Po kilku minutach ich press dal sie nam we znaki,zaczelismy sie powoli cofac przy rownoleglych dwoch dropach na monkach. Kilka prob z naszej strony wyjscia z naszej bazy i wsadzenia flagi,ale zaden sie nie udal. Oni dropili nas regularnie co przy naszych kilku udanych spikach wygladalo marnie na vodzie. 18 mnuta-vod,zaczeli sie cofac nasz W i chyba R zdropili ich flagowego i kogos tam jeszcze,szybko ich rezneli i przenieslismy ciezar gry pod standa,wsadzilismy flage jeszcze przed wejsciem npc ale przy ich water elemie nasz flagowy nie zdolal wrocic calo. Przy sporym dp z naszej strony i przy resztkach npc wygladalo to nieciekawie, oni na wiekszosci mieli full morala. Walka pod standem nie trwala zbyt dlugo,szybko nas zdropili i na 20 prawie wszyscy wstali w bazie(2 osoby padly chyba po 20). Zrobilismy rusha w 4,healer + flaga zostali w bazie. Kilka osob od nich cofnelo sie do naszego splitu lapiac ich w bramie,u nas w bazie wygladalo to tak ze przylazl mes,ranger,war i monk wiec za dlugo sie nie utrzymalismy i jeszcze to nasze dp. Szybko rozprawili sie z lordem.
3.Three Blinding Surges Three -2, nasz gh
Walka jak zwykle pod standem,standart kilka dropow u nich,u nas troche wiecej (zajebiscie spoznialem z infusem).Kilka razy przepchnelismy ich za przejscie ale to i tak nie pomoglo konsekwetnie nas dropili po kilku minutach bylo juz kilka 60 u nas. Dodatkowo teksty naszych guestow typu: macie hujowy build, masz wogole infusa raczej nic nie pomogly a wrecz przeciwnie tylko pogorszyly sprawe. Nawet nie pamietam czy walczylismy do voda ale chyba tak,podropili nas i po walce.

Jak mowilem moze byc kilka nie dociagniec ale co tam i tak nie bylo czego opisywac.

18 mnuta-vod,zaczeli sie cofac nasz W i chyba R zdropili ich flagowego i kogos tam jeszcze,szybko ich rezneli i

nie rezneli tylko zabili na 17:55 przy naszej bazie -.-

awet nie pamietam czy walczylismy do voda

A do VoD'a robili rusha nie pamiętasz?

A pamietam to w 3 walce,zrobilismy rusha i oni tez, lecz raczej ja (60dp + jeszcze podniesiony death pactem) + nasz flagowy tez mial cos tam dp ale chyba nie 60 nie mielismy zbyt duzych szans przy ich 6 osobowym teamie.
Padlem przy okazji nasz W padl od death pacta i tak sie skonczylo ze zabili szybciej niz my.

Ta... tylko ze Buenor i Nat byli ze mną pod ich lordem ~~
IMO powinniśmy zostawić pod standem bbota i jednego monka a reszta wrócić pod GL'a i tam ich wytłuc a NPC'e by zrobiły swoje bo oni nic nie mieli...

co z tego ze byl z toba? ja bylem wczesniej podniesiony death pactem i padlem u nas przy lordzie a on padl pod ich lordem to normalne